Właśnie sobie uświadomiłem, że nie odpowiedziałem na pytanie postawione w temacie wpisu powitalnego.
Cały ja. Zadałem pytanie, zrobiłem dygresje i zapomniałem o czym rozmawialiśmy. Ale to nie ważne. Statystyka mówi, że do tego wpisu również nie dotrzesz.
Więc na co komu ten blog?
Przede wszystkim (bo w jakichś 80 %) służy mi. Na pwno jest formą artystycznej masturbacji autora. Gdy ktoś mnie zapyta czym sie zajmuje, to mogę mu powiedzieć, że jestem pisarzem, albo lepiej – blogerem. To drugie kojarzy sie ludziom z pieniędzmi i błyskiem fleszy (takie czasy).
Blog będzie również narzędziem pomocnym na ścieżce mojej kariery zawodowej. Mając coś do powiedzenie w jakiejś dziedzinie wyrastam na specjaliste w temacie. Może szumnie to brzmi, ale adres bloga pod własnym nazwiskiem świetnie wygląda w CV czy też w profilu na Linked.In. Konkurencyjność na rynku pracy sie kłania.
Kolejnym powodem jest rozwinięcie kompetencji miekkich.
Dyscyplina, konsekwencja, umiejętny dobór słów, komunikowanie sie z odbiorcą co wpasowałbym do kategorii „Warsztat Pisarski”, pisanie bezwzrokowe na klawiaturze, budowanie marki – no cóż, ze szkoły sie tego nie wynosi.
Może w końcu naucze sie budować zdania